Prognozy cen paliw są kiepskie Tak mówią specjaliści od pieniędzy

To bez wątpienia przełoży się na ceny paliw na stacjach. Mijający tydzień na rynku ropy naftowej kończymy spadkami. W ciągu dwóch dni (5-6 czerwca) ceny wrześniowej serii kontraktów na ropę naftową Brent spadły z okolic 115 USD/bbl do poziomu 98,5 USD/bbl. W piątek rano ropa Brent kosztuje 105 USD/bbl i jest 6,5 USD/bbl tańsza niż przed tygodniem.

Według prognoz Europa Północno-Zachodnia wejdzie w sezon zimowy z historycznie niskimi zapasami diesla. Druga przyczyna pozostawania Wenezueli poza petrochemicznym biznesem jest jeszcze trudniejsza do pokonania. W Caracas rządzi dyktator Nicolas Maduro, który poczynił ogromne starania, aby zamienić gospodarkę w ruinę i skonfliktować się z resztą świata. Podobnie jak Rosja, Wenezuela jest obłożona sankcjami. Pogłoski o zdjęciu sankcji z Wenezueli zaczęły się pojawiać od początku wojny w Ukrainie. Pierwsza przyczyna jest prozaiczna – w ramach ropy występują „gatunki” różniące się jakością i właściwościami fizykochemicznymi.

Zyski lekkoatletów biorą się ze startów komercyjnych, od sponsorów i z ciułania. Jeśli zbudujemy centrum zielonych finansów, to zaangażujemy rynek kapitałowy w finansowanie sprawiedliwej transformacji, a po naszą ofertę sięgną inni – mówi Katarzyna Szwarc, pełnomocniczka ministra finansów ds. Na podobne ryzyko wskazują także analitycy firmy doradczej FGE, którzy określili pomysł mianem „absurdalnego” i „niepraktycznego”. Jak oceniają, taka drastyczne ograniczenie dostaw z Rosji byłoby mało prawdopodobne, jednak nałożenie ograniczeń cenowych może w ogóle nie zadziałać, nawet jeśli wszyscy nabywcy zdecydują się im podporządkować. Ucierpieliby przede wszystkim odbiorcy europejscy, do których trafia dwie trzecie wychodzącej z CPC ropy.

UOKIK: Wzrost cen paliw w Polsce ma fundamenty rynkowe

Ceny paliw mają bowiem przełożenie na ceny niemal wszystkich produktów, a także usług. To z kolei ma duże znaczenie dla banków centralnych, które starają się powstrzymać nadmierny wzrost cen poprzez podwyżki stóp procentowych. Wszystko razem może prowadzić do światowej recesji. Udostępnij Komentuj Baryłka ropy brent kosztuje 124 dolary, a WTI notowana jest w okolicach 122 dolarów. Wzrostu ceny do 150 dolarów spodziewa się zarówno firma Trafigura zajmująca się handlem surowcami, jak i bank inwestycyjny JP Morgan. Oczywiście istnieje ryzyko, że Orlen zdecyduje się na podniesienie marż i tym samym obniżka zostanie zniweczona.

I właściwie dlaczego paliwo jest tak horrendalnie drogie, skoro notowania ropy naftowej nie są rekordowe? Cena baryłki Brent była wyższa niż obecnie (później sytuacja powtarzała się, m.in. na początki drugiej dekady XXI wieku). W związku z gwałtownie rosnącymi cenami oraz napływającymi skargami Prezes UOKiK wnikliwie przeanalizował sytuację na rynku paliw. Badanie wykazało, że wzrost cen paliw w Polsce, podobnie jak w innych krajach europejskich, ma fundamenty rynkowe – brak jest podstaw do stwierdzenia, iż może on wynikać z niedozwolonych praktyk przedsiębiorców.

Wyniki Eurojackpot z 12 sierpnia 2022. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

W zeszłym tygodniu OPEC+ zgodził się jedynie na nieznaczne zwiększenie produkcji ropy. W grudniu ma wejść w życie częściowy zakaz UE importu rosyjskich produktów naftowych, co może oznaczać, że z rynku zniknie 2,2 mln baryłek ropy. W ostatnich latach Unipetrol zmniejszył swoją zależność od rosyjskiej ropy poniżej 50 proc. Wiele miejsc wydobycia rosyjskiej ropy znajduje się na terenach arktycznych. Jeśli nie będą używane z powodu braku odbiorców, to część z nich może zamarznąć, tym bardziej że poprzednie pakiety sankcji zablokowały import zaawansowanych technologii.

Spośród ankietowanych przez ośrodek Bloomberg Intelligence specjalistów ocenia, że na koniec roku za baryłkę brenta będzie się płaciło więcej niż 100 dol. (sondaż przeprowadzono jednak jeszcze w czerwcu, czyli przed ostatnią przeceną ropy). Nie minął tydzień od kiedy analitycy banku JPMorgan Chase ostrzegli, że w skrajnym scenariuszu silnego ograniczenia produkcji przez Rosję ceny ropy mogą skoczyć do 380 dol. W piątek ceny brenta zmierzały do zamknięcia tygodnia 5-proc. Spadkiem, a oznaczało to już piąty spadkowy tydzień z rzędu i odwrócenie większości zwyżek zanotowanych od rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Cena ropy Brent na giełdzie paliw w Londynie spada systematycznie. W piątek 20 sierpnia przed południem surowiec kosztował minimalnie powyżej 66 dolarów za baryłkę. Oznacza to, że cena gatunku Brent zaczyna równać się z tą obowiązującą w maju tego roku. Obniżki widać też w cennikach krajowych rafinerii, ale na wyraźniejsze przeceny na polskich stacjach trzeba jeszcze poczekać – informuje serwis E-petrol.pl.

Forbes Polska

Czytaj dalej Gazprom już rozpoczął przekazywanie Węgrom większej ilości gazu, niż zapisano w dwustronnej umowie – poinformował węgierski wiceminister spraw zagranicznych Tamas Menczer na Facebooku. O zwiększenie dostaw zabiegał w Moskwie szef MSZ Peter Szijjarto. W opinii analityków JPMorgan Chase, Rosja może bez negatywnego wpływu dla swojej gospodarki obniżyć dzienne wydobycie ropy o 5 milionów baryłek. O najnowszym raporcie JPMorgan na temat rynku ropy napisała w niedzielę agencja Bloomberg.

Z tą opinią przynajmniej częściowo zgadzają się firmy konsultingowe FGE oraz Fitch Solutions. Według prognoz tej pierwszej w przypadku poważnej recesji notowania ropy spadną do 2023 r. Za baryłkę, jednak jeśli recesja solazr oparty na solana aby wdrożyć launchpad i zachowanie ido przez coinquora okaże się łagodna, utrzymają się powyżej 100 dol. Tymczasem mimo zawirowań na rynku Fitch Solutions podniosło prognozy cen ropy. Wśród profesjonalnych inwestorów wciąż przeważają oczekiwania dalszego wzrostu cen ropy.

Może i inflacja w USA osiągnęła szczyt, ale wysokie ceny wciąż przygniatają wielu Amerykanów. Instytucje finansowe wypowiadają się o pomyśle z dużą rezerwą. Przed potencjalnym odwetem ze strony Rosji, która mogłaby znacząco ograniczyć produkcję, ostrzega nie tylko JPMorgan, prognozujący w skrajnym przypadku ropę po 380 dol. Był to szerszy ruch polegający na ograniczeniu ryzyka, jednak nieopierający się na fundamentach.

To chyba dobrze pokazuje, że modelowa marża jest inną kategorią niż sam zysk producentów – ten bowiem pomniejsza się o wahające się ceny biokomponentów, koszty przerobowe czy ubezpieczeniowe – uzupełnia dr Bogucki. Wzrost modelowej marży rafineryjnej rozzłościł ludzi, którzy odbierali ten ruch jako chęć zarobku koncernów naftowych na trudnej sytuacji. To jednak nieprawda – modelowa marża rafineryjna nie wpływa na koszt benzyny na stacjach. Jest to rodzaj wskaźnika dla inwestorów i analityków, który informuje o rynkowych warunkach, w jakich działa rafineria – tłumaczy Marek Trofimiuk. Tymczasem w Polsce, jak zauważają eksperci autobaza.pl, rekordowo wzrosły tzw. Przysługuje Państwu prawo dostępu do przekazanych danych, żądania ich sprostowania i usunięcia, a także prawo żądania ograniczenia przetwarzania danych i ich przeniesienia.

Według ekspertów firmy Goldman Sachs, ludzie powinni cieszyć się niższymi cenami za paliwo, dopóki jeszcze mogą. Do końca roku ropa ma bowiem kosztować nawet 140 dolarów za baryłkę. Eksperci nie wierzą, że recesja obniży ceny ropy, zwłaszcza, że Chiny łagodzą ograniczenia związane z Covid-19, a ich gospodarka znów nabiera tempa. Powodów do zmiany prognozy cen ropy naftowej analitycy Goldman Sachs wyliczają kilka. Po pierwsze odnotowano rekordową sprzedaż zasobów Strategicznej Rezerwy Ropy Naftowej, czyli awaryjnych zapasów ropy naftowej należących do Stanów Zjednoczonych.

„Łagodna recesja jest już w cenach”

Z analizy detalicznych cen paliw w Polsce, przeprowadzonej przez E-petrol.pl na początku ubiegłego tygodnia wynika, że średnie ceny na stacjach tankowania nie uległy większej zmianie. Na początku drugiej połowy sierpnia notowania benzyn i oleju napędowego nie zmieniły się, a niewielka tokenexus korekta dotyczyła jedynie LPG. Benzyny Pb95 i Pb98 kosztują tyle co przed tygodniem, odpowiednio 5,74 i 5,99 zł/l, a diesel 5,43 zł/l. Podrożał, ale nieznacznie autogaz, którego cena wzrosła o kolejne 2 grosze. LPG kosztuje na polskich stacjach przeciętnie 2,69 zł/l.

Nadzieją są oczywiście USA, największy producent ropy na świecie ze znacznym potencjałem na zwiększenie wydobycia. Jednak same Stany Zjednoczone całego świata nie uratują. Interesująca jest przyczyna tego wzrostu, który sezonowo fellow gubernator blasts kristi noem za wynajem covid run rampant ma już przyspieszyć latem. Nie jest to wyłącznie wojna, ani niedobory ropy naftowej na rynku. Baryłka ropy ma kosztować do końca roku 140 dolarów, ale konsumenci w USA mają niedługo odczuć ceny paliwa, jakby kosztowała 160.

Co dalej z cenami paliw? Na stacjach benzynowych taniej nie będzie. Problemem są rosnące ceny ropy

Wyższe ceny ropy są w tym regionie korzystnym czynnikiem ekonomicznym. Wobec tak olbrzymich cen i prognoz wzrostu, niektóre stany zawieszają podatki od paliw. Uczynił tak ostatnio Nowy Jork a w ślad idą inne stany. Niestety dla nich, jakieś niskie mają te podatki, bo obniżają końcową ceną o 0,50 dolara na galonie.